Przyjmij te kaczeńce
I nie gniewaj się więcej
Miałem wrócić przed północą
I wróciłem wcześnie rano
obłocone buty, ręce
A dla ciebie kaczeńce
Jakie piękne masz rumieńce
We śnie
Obudziły mnie ptaki
Na przystanku o świcie
Przez trawniki i klomby
Szedłem długo w zachwycie
Tak pachniały te kaczeńce
O rosie porannej
Nigdy więcej nie zostawię
Ciebie całkiem samej
Już nie będę dziwny nigdy
Już nie będę agresywny
Post został pochwalony 0 razy
elf
Administrator
Dołączył: 07 Sie 2006
Posty: 158 Przeczytał: 0 tematów
KIEDY... NADZIEJA PRZYCHODZI sł. i muz. Jacek Barzycki
Kiedy nadzieja przychodzi
Gorącym wiatrem oddycham
I słowa uśpione się budzą
Na schodach wiosna zakwita
Wierzę jej
I chociaż nie czekałem
Wierzę jej
Kiedy nadzieja przychodzi
Znajduję prawdy schowane
Słoneczne noce przed nami
Na pewno ze mną zostanie
Zobacz następny temat Zobacz poprzedni temat Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach